wtorek, 2 czerwca 2015

Nieznajomy




Dziś obudziłam się rano..jak zawsze zrobiłam to co miała do zrobienie. Zaczęło mi się nudzić, więc weszłam na chat. 
Poznałam tam chłopaka,miał 19 lat i miała na imię Kamil.
Pisaliśmy tam długo. W końcu wymieniliśmy się numerami telefonu. Długo ze sobą pisaliśmy, nalegał na spotkanie..pytał czy chciałabym przeżyć swój pierwszy raz z NIM..próbowałam to jak najdłużej odwlekać. Cały czas gdy o to pytał to udawałam że nie dostaje tych sms-ów od niego.. Co ja miałam zrobić?!? Zgodzić się tak po prostu?!
Mówiłam mu że boję się tego pierwszego razu,mówił:-Będę dla Cibie delikatny kotku. Nie masz się czego bać.
Jednak bałam się tego..i nie tylko tego. Bardzo Go polubiłam. Mówiłam mu że boje się że zacznie mi na Nim bardziej zależeć..
Pytałam dlaczego chce tego ze mną? 
-Bo Cię lubię..mi też zacznie przez to bardziej na Tobie zależeć.

Nie wierzyłam mu..Ty byś uwierzyła? Nie sądzę.
Takie rozmowy kończyły się tym że się złościł i nie odzywał.
Dlaczego?.. Tak bardzo zależało mu na tym aby to ze mną zrobić?
Wiesz co było w tym najlepsze?.
Chciał to zrobić ze mną...w aucie.
Gdy to usłyszałam, nie mogłam uwierzyć w to że był takim idiotą.! Byłam na niego wściekła, pisałam że mam dużo rzeczy w szkole i nie tylko. Mówił że mogę znaleźć czas na 30 min, żebyśmy mogli to zrobić.
Gdy mi o tym powiedział to mnie zatkało. Co on sobie myślał?! 
-Po co 30 min?! Przecież w 15 min się wyrobisz..
-Nie bo będzie Cię bolało..chce delikatny być dla Ciebie.
-To mnie będzie bolało a nie Ciebie..!
-Ale będę widział jak Cie to boli.
-To odwrócisz wzrok..i po problemie.
-Naprawdę chcesz w 15 min?
-Nie! Nawet nie zorientowałeś że to sarkazm.
-Wiedziałem,przecież nie chciałabyś tak.
-Gówno prawda! Nic nie wiesz..nie rozumiesz! Zależy Ci tylko na jednym..na seksie. Nie wiesz jak się czuję gdy o tym piszesz. Masz to gdzieś.
Już nic nie napisał. To bolało. Nie rozumiał mnie..


Długi czas nie pisaliśmy, wiedziałam że jest zły..Napisałam do niego pierwsza..odpisał i był dalej zły? Czy tylko udawał?
Ni wiedziałam,ale chciałam z nim normalnie o tym porozmawiać. Spotkać się,ale nie na seks.
Żeby spędzić z nim czas..pisał że gdybyśmy się spotkali to bardzo by mu na tym zależało. 
Pytałam co by zrobił gdybyśmy się spotkali,a nic by z tego nie wyszło.
Cały czas ta sama odpowiedź:-Wkurzyłbym się i pojechał.
 Pytałam za co? Za to że nie chciałabym się z nim kochać? Śmieszne 
Powiedziałam mu o tym że zachowuje się jakby miał 5 lat i nic więcej. Obrażał się oczywiście i nic więcej..


Cały czas myślałam że może coś do niego dotrze,ale nie. Próbował wzbudzić we mnie poczucie winy.
Do czego było mu to potrzebne? Do cholery! Nie mógł zrozumieć że mi na nim zaczęło trochę bardziej zależeć?! 
Wiem co sobie myślisz..że jest to nienormalne,ale co miałam poradzić.
Po jakimś czasie spotkaliśmy się..nie było to miłe spotkanie.
Spotkaliśmy się w umówionym miejscu, przyjechał był uśmiechnięty i miły.
Wsiedliśmy do samochodu i pojechaliśmy. Rozmawialiśmy,nagle.. przysunął się do mnie bliżej i...pocałował. Nie protestowałam. Całowaliśmy się było cudownie..położył swoje ręce na moich biodrach. Nie przeszkadzało mi to.. Później błądził nimi po całym moim ciele. Zszedł niżej całując mnie po szyi.. 
Ciąg dalszy jutro.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz